Gdy sięgnąłem po jedną z lokalnych gazet zapaliła mi się czerwona lampka, ponieważ zauważyłem na stronie 4 następujący fragment : „planowali oni tak ustawić konkurs, by posadę otrzymała ich koleżanka partyjna …………………….. mimo że ta nie miała odpowiednich kwalifikacji”. Zaraz chwileczkę – pomyślałem – sam zamiar stał się podstawą do zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne ? Przeżyłem deja vu – czy w naszej Gminie były podobne sytuacje ? Hmm…. Niech pomyślę, no może mi ktoś podpowie……. Wiem jedno – chyba przyszedł właściwy czas by odpowiednie służby i instytucje zapoznać z kilkoma przypadkami dziwnych zbiegów okoliczności….. Dochowam wszelkich starań, by światło dzienne ujrzały rzeczy, o których wszyscy tylko ukradkiem mówią. I czas tu nie odgrywa żadnej roli – a może nawet lepiej, że poczekałem – wkrótce języki się rozwiążą…… Jeśli ktoś czuje się bezkarny to niech sobie zacznie czytać moją ulubioną powieść Aleksandra Dumasa Hrabia Monte Christo. Fragment triumfalnego powrotu Edmunda Dantesa …….. I te bezcenne miny które zobaczę po 21 października. Mój zamek d’If trwał 4 lata wasz będzie trwał znacznie dłużej…..
Pozdrawiam moich wiernych czytelników i zachęcam do lektury poniżej
To prawdopodobnie jeden z wielu przykładów braku transparentności w życiu publicznym, a być może prowokacji ?. Mam nadzieję, że zarzuty się nie potwierdzą, bo wierzę w samorządność Polaków. Musimy jednak powierzać władze ludziom odpowiedzialnym, wobec których nie ma cienia podejrzeń (T.N., nr 1494 z 18.09.2018)