Poniżej publikuję odpowiedź na moje zapytanie dotyczące kosztów wydania Biuletynu Informacyjnego oraz płatnych ogłoszeń w tzw. „niezależnej prasie lokalnej”. Na podstawie przedłożonych danych wynika że promocja władzy kosztowała 20 325,75 zł z pieniędzy podatników. Do tego dochodzą jeszcze ogłoszenia płatne w prasie lokalnej, które są niczym innym jak pozyskiwaniem przychylnego pióra dla aktualnie rządzących. Nieprzypadkowy wydaje się wybór tygodników. To kolejne 7449,85 zł. Nie uzyskałem odpowiedzi ile kosztuje nasz gminny ghostwriter. Z nieoficjalnych danych wynika że ok.600 zł miesięcznie na rękę. Doliczając podatek przez 4 lata uzbiera się ponad 40 tys. zł. Razem z biuletynem i ogłoszonkami daje to ok. 80 tys. zł. Droga ta nasza władza……
Ponoć nie trzeba używać numeru ISSN. Nie podano jednak podstawy prawnej, a orzecznictwo w tej kwestii jest sprzeczne.
Nie ma też trybu, który pozwala na warunkowanie udzielenia informacji publicznej w zależności od czasu doprecyzowania wniosku. Wystosuję więc kolejne zapytanie i zobaczymy jak długo władza będzie się bronić przed transparentnością. Przypomnę tylko, że na jednym z zebrań wiejskich zadałem już Pani Wójt pytanie o gminnego pisarza – usłyszałem, że na odpowiedź nie pozwala ustawa o ochronie danych osobowych. Jak to się mówi – do trzech razy sztuka….
Poniżej skan odpowiedzi oraz love story w obrazach….. bez happy endu