Można by powiedzieć (w nawiązaniu do kontenera) – posprzątajmy stajnię Augiasza……. Zrobimy to jesienią – cierpliwości …..
Władze świętują…. a ja tradycyjnie pytam i drążę. Odnotowałem wiele zapytań dotyczących hali. Pani Wójt wyprzedzając lawinę społecznych wątpliwości i spekulacji „zamówiła” u lokalnego bulwarowego dziennikarzyny artykuły – jeden dotyczący starej hali, drugi dotyczący zatrudnienia pewnej Pani na stanowisku administratora. Trudno się odnieść do prasowych halucynacji osób, które są na garnuszku samorządów. Niech sobie nadal piszą – przynajmniej mam reklamę i to darmową (Dziękuję !!!).
A wracając do tytułu – trwa w najlepsze proces „przyciągania” na nową halę potencjalnych klientów. Nagle stara hala nie spełnia wymogów, leży na obcym gruncie i nadaje się do natychmiastowego remontu (zwrócę się w tej sprawie do instytucji odpowiedzialnych za przepisy przeciwpożarowe i nadzór budowlany). Grupy nieformalne dostały wypowiedzenia umów, kierownicy „wyganiają” Panie z zumby i aerobiku, stowarzyszenia mają płacić z dotacji, którą dostają z Gminy, a szkole podstawowej zetną z subwencji. Tworzenie sztucznego w dużej mierze obiegu pieniądza ma służyć sfinansowaniu nowych etatów i zbilansowania dziury, która i tak się kiedyś pojawi. Stawki nie napawają optymizmem nawet największych entuzjastów. Wciąż nie dostaliśmy odpowiedzi ile hala ostatecznie kosztowała i ile wyniesie miesięczne funkcjonowanie „wunderwaffe”? Jak zabraknie kasy to się obciąży społeczeństwo nowym podwyżkami pod płaszczykiem regulacji cen wody, ścieków itp., bo przecież hala jest immanentną częścią Spółki.
Widać już też pierwsze działania konkurencyjnej organizacji sportowej – „renesans” piłki ręcznej jest bliski. Na dzień dzisiejszy pod szyldem Sparty potem pewnie włączą się „nowe zasoby kadrowe” na razie utrzymywane w strategicznym obwodzie.
Wkrótce autorski komentarz do otwarcia wyborczego „perpetuum mobile”. Spływające dane są mało budujące dla władzy – pomimo burzy medialnej promującej to spektakularne wydarzenie frekwencja była marna.