Fotografie ze zbiorów Adama Stachowicza
Przy fatalnej aurze nasi piłkarze rozegrali ligowe spotkanie z Orłem Gulcz. Publiczność mogła zobaczyć ciekawy mecz obfitujący w zaskakujące zwroty akcji – od przygnębienia do euforii. Piłkarze z Gulcza zawiesili wysoko poprzeczkę – zwłaszcza bramkarz, który świetnie spisywał się na przedpolu. Mądra taktyka Orła polegająca na zgęszczeniu środka pola spowodowała, że naszym zawodnikom grało się bardzo ciężko. W pierwszych minutach co prawda zdobyliśmy bramkę po główce Marka Musielaka ale od tego momentu coś w naszej sprawnie funkcjonującej maszynie się zacięło. Po przerwie goście ruszyli do ataku i zdobyli 2 bramki. Zanosiło się na sensację. Na dalszy przebieg gry miała niewątpliwie przypadkowa i fatalna w skutkach kontuzja bramkarza z Gulcza (rozcięcie łuku brwiowego). Zmiennik nie bronił już tak pewnie co pozwoliło na wyrównanie a potem wyjście na prowadzenie. Do ostatniego gwizdka goście z determinacją walczyli o punkt za co należą im się brawa. Naszym zawodnikom mogę przytoczyć stare przysłowie – „Per aspera ad astra” („Przez trud do gwizd”). Takie mecze budują i wzmacniają zespół – trenujcie solidnie, walczcie fair i nie poddajcie się a upragniony awans stanie się faktem. A i warto jeszcze wspomnieć o bardzo dobrym składzie sędziowskim – pełen obiektywizm i profesjonalizm. Wielkie podziękowania dla naszego fotoreportera Adama Stachowicza.
KS Golnica Ryczywół – Orzeł Gulcz 3:2(1:0)
Bramki dla Golnicy: Musielak, Dukat, Kołodziejczak.
Nieustający doping Ultrasów !!!!! (fot. A. Stachowicz)
Walka o każdy metr boiska !!! (fot. A. Stachowicz)
Marek Musielak pociesza i gratuluje znakomitej gry bramkarzowi gości z Gulcza. (fot. A. Stachoiwcz)