28 grudnia w Gminnej Bibliotece w Ryczywole wykład wygłosił emerytowany Profesor Liceum w Rogoźnie – Władysław Ruks. Pana Władysława wielu absolwentom tej zacnej wszechnicy nie trzeba przedstawiać. Do Ryczywołu przybył jako prelegent, a wykład dotyczył 98 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Pan Profesor naszkicował tło tych wydarzeń oraz przedstawił genezę wybuchu zrywu zbrojnego Wielkopolan. Referent skoncentrował się na ogólnych rozważaniach co niewątpliwie pozwoliło zrozumieć mechanizmy polityczno – wojskowe. W mojej ocenie zabrakło nieco kontekstu lokalnego choć z uwagi na obszerność zagadnienia pewne wątki Pan Profesor pominął celowo. Można je uzupełnić czytając świetną pracę Władysława Ruksa zatytułowaną – „Rogoźno w Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919”. Pozostaje żałować, że frekwencja na spotkaniu nie była zbyt wielka.
Dla Ryczywolan 27 grudnia nie oznaczał wyzwolenia. Docierały na prowincje sygnały z wydarzeń w Poznaniu ale w Ryczywole zdemobilizowani żołnierze polscy nie stworzyli zorganizowanej grupy, która mogłaby odebrać władzę niemieckiej Radzie Żołnierskiej kierowanej przez Gustava Neugebauera (oficera wojsk pruskich i lekarza). Funkcjonowała tez władza cywilna na czele z burmistrzem Richardem Strauchem. Polacy spotykali się na plebanii u ks. Stepczyńskiego ale nie było mowy o wystąpieniu zbrojnym z uwagi na ogromną przewagę Niemców. Czekano na posiłki z zewnątrz, które dotarły od strony Tłukaw w dniu 6 stycznia. Oddział braci Skotarczaków z Rogoźna wjechał na ryczywolski rynek samochodem ciężarowym z transparentem – „Wstępujcie w szeregi Powstańcze !”. Apel się przyjął – na ochotnika zgłosiło się wielu poborowych. Problem leżał w zupełnie gdzie indziej – brakowało broni a najważniejsze budynki – poczta, magistrat i stacja kolejowa – kontrolowali Niemcy. Wszystko zmierzało do rozlewu krwi jednak mediacja delegacji polskiej, której składu możemy się tylko domyślać wynegocjowała honorowe oddanie miasta i broni stronie polskiej. Ogromna w tym zasługa Gustava Neugebauera który przyjął warunki kapitulacji z zachowaniem wolności osobistej i możliwości posiadania mundurów i broni osobistej. Przejęcie władzy cywilnej odbyło się również pokojowo. Ochotnicy ruszyli na front w okolicę Czarnkowa i Chodzieży, a potem uczestniczyli w wojnie polsko- bolszewickiej. To jedna z najpiękniejszych kart naszej lokalnej historii, której świadectwem jest pomnik bohaterów z lat 1914-1920 na cmentarzu parafialnym oraz ulica 6 – stycznia. Drodzy Ryczywolanie pamiętajmy o zapaleniu zniczy na grobach Powstańców – ich ofiara dała nam wolność, której często dzisiaj nie doceniamy.